Cześć kochani :)
Już tydzień ferii za mną. Czy tylko dla mnie dni płyną coraz szybciej? Jeszcze tylko tydzień błogiego spokoju a później znów czas zabrać się za naukę.
Doszłam do wniosku, że najwyższa pora na recenzję kremu do stóp z Lirene. Używam go od 1,5 miesiąca i uważam, że wyrobiłam sobie odpowiednie zdanie na jego temat.
Lirene, krem regenerujący do stóp
Cena: ok. 10 zł
Pojemność: 75 ml
Dostępność: duża; supermarkety, drogerie, internet
Skład:
Po skończeniu kremu zmiękczającego z Scholla zastanawiałam się nad wyborem kremu o podobnym działaniu. Wybór padł na krem Lirene z wysokim, 30% urea, który ma za zadanie zmiękczyć skórę stóp. Wątpiłam w to, że będzie równie dobry jak Scholl, jednak sumiennie co wieczór nakładałam warstwę kremu na stopy. Przez pierwsze dni nie widziałam większej poprawy, kosmetyk wydawał mi się bublem, jednak nie zraziłam się i wciąż go używałam. O dziwo po tygodniu skóra faktycznie była bardziej miękka i gładka. Pomimo zimowej pory staram się dbać o stopy, dlatego też kremem jest tylko jednym z etapów dbania o skórę w tym miejscu. Najpierw ścieram naskórek pumeksem (oczywiście w czasie kąpieli), później traktuję stopy peelingiem i na sam koniec nakładam krem. W takim połączeniu sprawdza się naprawdę dobrze. Do tej pory zużyłam około pół opakowania, więc myślę, że wystarczy mi spokojnie na kolejne 1,5 miesiąca. Małym minusem jest fakt, że wchłania się dość długo, dlatego też nakładam go tylko i wyłącznie przed snem. Myślę, że jest to dość udany zakup, szczególnie pod względem cenowym (10 zł), gdzie cena kremu z Scholla wynosi ok. 25 zł.
Używacie? Lubicie?
Buziaki!
Za ta cene sprobuje, jak tylko skoncze moja pianke do stop:)
OdpowiedzUsuńJa używam teraz kremu kojącego z Marizy i spisuje się świetnie :)
OdpowiedzUsuńNie używałam :D
OdpowiedzUsuńEj, czy ja Cię już pytałam... na jakie studia chcesz iść? *oczywiście, że nie pamiętam ;D*
Oj tam ferie, jak zdam we wtorek, to będę mieć prawie 3 tygodnie wolności, hał słit :D
muszę sobie sprawić jakiś fajny kremik, bo ostatnio moje stopy potrzebują mega nawilżenia ;))
OdpowiedzUsuńSą takie studia? :O
OdpowiedzUsuńprzydałoby się kupić :)
OdpowiedzUsuńCzekam na krem do stóp z AVONu, ale skuszę się i na ten. ;-)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię kremy Lirene do stóp. są niedrogie i dobre :)
OdpowiedzUsuńfakt, że dość długo się wchłaniają, ale to dla mnie nie stanowi żadnego problemu, bo używam kremu do stóp zawsze wieczorem po kąpieli :)
Używałam kiedyś krem Lirene z jakiejś innej serii, ale moim faworytem w tej dziedzinie jest cytrynowy BeBeauty - tani a bardzo skuteczny :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za komentarz :)
OdpowiedzUsuńno to fajnie wiedzieć : D
OdpowiedzUsuńKurcze przydałoby się moje stopy ogarnąć, bo cholera zawsze mam z nimi problem. Twarde i zimne, brrr, a niebawem będę robić tatuaż na stopie więc kurcze przydałoby się, żeby jakoś one wyglądały :<
OdpowiedzUsuńkusisz, kusisz :D a portfel coraz cieńszy.. pff co ja plotę. coraz mniej na koncie w banku ^^
nie znam ;p
OdpowiedzUsuńnie uzywalam go nigdy - u mnie ulubieniec to jednak ciagle scholl....
OdpowiedzUsuńCieszę się ,że się sprawdził <3 Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńliczę na rewanżyk w kwestii obserwacji i pozostawienia p sobie śladu :D
OdpowiedzUsuńZ Lirene jeszcze nie miałam żadnego kremu do stóp ale mimo tego długiego wchłaniania warto go wypróbować:)
OdpowiedzUsuńŁał, cena naprawdę niska, ale raczej nie skorzystam, bo moje stopy, nie wiem czemu, same w sobie są gładkie. Nie wiem skąd to mam, skoro moja mama ma twarde i szorstkie w dotyku, dlatego używa kremu do stóp z Avonu. Mimo wszystko dobrze wiedzieć, że jest dobra oferta, bo w przyszłości może się przydać. No a dni to już chyba wszystkim tak szybko lecą ;).
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie, choćby na sekundę i przepraszam za tą reklamę, ale to początek i jakoś muszę się wybić :3.
Dzięki za ten post! Właśnie szukałam dobrego kremu do stóp. :)
OdpowiedzUsuńKrem przyzwoity ale dość dobry w niskiej cenie jest również krem do stóp z mocznikiem z Celii jesli szukasz czegoś w przyzwoitej cenie, ciekawy blog także obserwuję i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńnie używałam go nigdy, ale nie ukrywam że by się przydał :D
OdpowiedzUsuńz klasą nie chodzę do kina bo zazwyczaj wybierają jakieś głupie filmy, na które żal wydawać pieniędzy. ale jak już sama coś wybiorę to mogę wydać fortunę na bilety :D (gdybym jeszcze ją miała...)
OdpowiedzUsuńnie używałam go nigdy, ale może sobie kupię teraz taki :)
OdpowiedzUsuńooo, muszę się rozejrzeć za tym, bo mój nowy krem do stóp okazał się nic nie warty -.-
OdpowiedzUsuń