W ramach akcji Maliny dzisiaj kolejna recenzja kremu do rąk.
Pojemność: 100 ml
Cena: 5,99 zł
Dostępność: DN, Rossmann, supermarkety
Skład:
Jakiś czas temu pisałam o kremie z Isany z 5% mocznikiem. Od razu przyznam, że jeżeli miałabym wskazać swojego ulubieńca z tej dwójki, z pewnością byłaby to Isana. Dlaczego? Konsystencja kremu Kamill jest dość rzadka, przy ułożeniu dłoni w pozycji pionowej krem powoli spływa z ręki, czego nie lubię. Z drugiej strony w celu nawilżenia dłoni potrzebna jest jego niewielka ilość, co sprawia, że kosmetyk jest wydajny. Pozostawia dłonie gładkie, przyjemne w dotyku. Trudno jest mi określić jego zapach, według mnie jest to coś pomiędzy rumiankiem a odświeżaczem powietrza, nie jest to jednak jakaś drażniąca, nieprzyjemna woń. Z pewnością skończę to opakowanie, jednak nie skuszę się ponownie. Bez promocji można kupić krem z Isany w takiej samej/podobnej cenie i to właśnie on spodobał mi się bardziej.
Podsumowując, krem jest w porządku ale szału nie robi :-)
Używałyście? Macie swój ulubiony krem do rąk?
Buziaki!
Dla mnie też szału nie robił ten Kamil, teraz stosuję lotion marki Dauglas i recenzja niebawem się pojawi. Póki co mogę powiedzieć, że cudownie pachnie!
OdpowiedzUsuńJa go teraz mam i też drażni mnie jego konsystencja, poza tym nie bardzo przypadł mi do gustu tak ogólnie. Zdecydowanie moim numerem 1 jest krem do rąk Garniera z ekstraktem z masła shea.
OdpowiedzUsuńnie używałam nic z tych kos,etyków, moze kiedyś się skusze :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam żadnego z kremów tej firmy
OdpowiedzUsuńmiałam go ale niespecjalnie lubiłam, już do niego nie wrócę :)
OdpowiedzUsuńja cala zime najczesciej uzywalam pomaranczowej Isany:)
OdpowiedzUsuńteraz moim ulubieńcem jest krem do rąk Nivei 'pure&natural', który wygrałam w jednym z ich konkursów. jest wprost idealny dla moich rąk, nareszcie mogę z ręką na sercu powiedzieć, że mój problem ze skórkami koło paznokci odszedł. ponadto skóra stała się bardziej delikatna. polecam go! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Właśnie odkryłam swojego ulubieńca - jest fantastyczny, a nawet fantastyczne bo mam 4 wersje zapachowe. Mowa o kremach ORLY.
OdpowiedzUsuńDo tej pory uwielbiałam krem marki PREMIER, ale jego cena i dla mnie wysoka :)
używałam i całkiem mi przypasował;)
OdpowiedzUsuńnie używałam :)
OdpowiedzUsuńzdaje się być dobry :)
OdpowiedzUsuńzawsze warty wypróbowania :)
kiedys go mialam - szalu nie bylo taki przecietniak:)))
OdpowiedzUsuńNie lubię właśnie takich rzadkich konsystencji kremów.
OdpowiedzUsuńja mam taki z biedronki xd a nie jest zły, naprawdę :D
OdpowiedzUsuńo tak, bardzo znany i dobry krem ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam go nigdy. Obecnie mam jakiś krem z AVONU i co jak co nie jestem zadowolona. Śmierdzi i to mnie nie denerwuje. Nie ważne, że w sumie nawilża i nie jest zbyt tłusty, ale i tak już marzę o tym, żeby się już skończył... A mój ulubiony to z ZIAJA oliwkowy :-) Jedyny minus to przy końcówce produktu jest kiepsko go wycisnąć.
OdpowiedzUsuńmuszę się wreszcie zabrać za te moje nieszczęsne dłonie, bo od zmywania i sprzątania nie są w najlepszym stanie.. :P
OdpowiedzUsuńJak zwykle ciekawy i przydatny pościk!!!:*Pozdrawiam!!:*
OdpowiedzUsuńzapraszam!!!:*
ale słyszałam o tym kremie :P tak jak kiedyś już pisałam - ja tam używam kremu z biedronki nawilżającego xD ale nie jest zły! :)
OdpowiedzUsuńco Ty, do ślicznej figury to mi daleko :D poza tym ćwiczenia nigdy nie zaszkodzą, a ładny brzuszek by się przydał na wakacje :P
kremu uzywałam i osobiscie przypadł mi do gustu ale moj numer jeden to czerwony Garnier
OdpowiedzUsuńmój ulubiony krem do rąk to Neutrogena krem do rąk i paznokci. w zasadzie jako jedyny radzi sobie z moimi suchymi zimą i popękanymi dłońmi
OdpowiedzUsuń