Cześć dziewczyny i chłopaki :)
Kolejny tydzień za nami, nadeszła więc pora na poniedziałek. Nie wiem jak wy ale ja nie jestem z tego powodu zadowolona, ponieważ każdy początek tygodnia witam stwierdzeniem "oby do piątku".
Dzisiaj przyszła pora na recenzję jednego z produktów do pielęgnacji włosów Garnier Fructis Volume Restructure do włosów cienkich, bez objętości oraz osłabionych.
Cena: ok. 13 zł
Pojemność: 150 ml
Dostępność: drogerie
Tył opakowania:
Opis producenta & sposób użycia:
W tamtym roku kupiłam sobie tę odżywkę, ponieważ po wyprostowaniu włosów te tracą na swojej objętości. Wydaje mi się, że widziałam reklamę tego kosmetyku w telewizji i właśnie to skusiło mnie do jego kupna. Pierwsza rzecz, jaką uważam za dużą zaletę jest fakt, że odżywka jest w sprayu i nie wymaga spłukiwania - jest to bardzo wygodne rozwiązanie. Jest to produkt dwufazowy (mleczko odżywcze oraz serum wzmacniające), dlatego też przed jego użyciem należy wstrząsnąć opakowaniem. Drugą zaletą tego produktu jest owocowy zapach, który uwielbiam wąchać. Bezpośrednio po zaaplikowaniu kosmetyku na włosy woń jest intensywna, później zaś powoli 'uspokaja się' i dopiero po powąchaniu włosów zapach jest wyczuwalny. Włosy po spryskaniu są wygładzone, miękkie w dotyku. Niestety to tyle jeżeli chodzi o 'ochy' i 'achy'. Kupiłam tę odżywkę w celu uzyskania lekkiego uniesienia, zwiększenia objętości, jednak nic podobnego nie zauważyłam. Czy kosmetyk ułatwia rozczesywanie? Nie mam z tym problemów, także nie mogę się wypowiedzieć na ten temat. Kolejnym minusem jest fakt, że odżywka wpływa na szybsze przetłuszczanie się włosów, także należy jej używać naprawdę niewiele i najlepiej na dolną część włosów (2, maksymalnie 3 psiknięcia). Można spróbować spróbować ze względu na zapach i wygładzenie włosów, jednak cudów nie robi. Wykończę i raczej nie kupię ponownie.
Używacie jakichś odżywek bez spłukiwania?
Poleciłybyście mi jakąś dobrą odżywkę/maskę do włosów zniszczonych?
Buziaki :)
Nie lubię odżywek bez spłukiwania. Garniera kiedyś miałam tylko czerwoną - zapach śliczny, ale musiałam codziennie myć włosy...
OdpowiedzUsuńOsobiscie tez mam bzika na punkcie wszystkich volume produktow ( podobnie jak moja najlepsza przyjaciolka, ktora w chwili obecnej jest naszym lokalnym wlsowo kosmetykowym testerem) - uzywa i testuje wszsytkie volume produkty jak leci. Uczciwie krytykuje i wychwala. Ostanio zachwycona byla maseczka cementujaco firmy Kerastese ( minus to cena tej maski) , ale efekt ja powalil. Obecnie zabiera sie za testowanie profesjonalnej Joanny poleconej przez fryzjerke( jak seriia z kwasem w nazwie). Ja osobiscie jzeli chodzi o odzywki uwielbiam firme OSMO. Szkoda tylko ,ze jest w Polsce tak slabo dostepna :-(
OdpowiedzUsuńja używam tego typu odżywki tylko że z glis kur'a shea & kaszmir i ładnie zapobiega rozdwajaniu końcówek
OdpowiedzUsuńrozdwojonych końcówek nic nie uratuje
Usuńnie miałam tej odżywki. rzadko stosuje odżywki bez spłukiwania. jedynie jedwab na koncówki włosów od kilku lat :)
OdpowiedzUsuńJa używam z Biovaxu, srednio jestem zadowolona :) Ta z Fructisa nigdy nie mialam, ale uwielbiam zapach tej calej linii :D
OdpowiedzUsuńnie lubie garniera xd
OdpowiedzUsuńja nigdy nie znalazłam odżywki, która by mnie w pełni zadowoliła... kiedys lubiłam te bez spłukiwania, ale teraz wydają mi się za ciężkie :)
OdpowiedzUsuńJa przeczytałam już połowe "zagadek medycznych" i powiem Ci, ze nie zaluje ze kupiłam. Niektóre opowiadania potrafia rozbawić ludzką głupotą :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz go widzę, ale opakowanie mnie nawet skusiło :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna czcionka, obserwuję :)
a nie będę mówić na ile, bo wstyd, no nieważne.
OdpowiedzUsuńa co do odzywki - skoro po niej włosy przetłuszczają sie jeszcze szybciej to w takim razie musiałabym je myć 3 razy dziennie -.-
ja używam maskę Elseve i jestem zadowolona!
OdpowiedzUsuńbędę zaglądac częściej:*
i zapraszam http://thisismyrealstyle.blogspot.com
już myślałam, że może znalazłaś coś co doda tej objętości.. ale chyba nie ma nic takiego :P
OdpowiedzUsuńDzięki przemiłej kelnerce mogłam brać praktycznie wszystko z każdego kątka restauracji.wszystko przestawiać,zmieniać...to było na prawdę bardzo pomocne,a dzięki temu mogłam uchwycić więcej magicznych elementów tego miejsca;)
OdpowiedzUsuńU wazon z pomarańczami..sama z domu miałam wziąc jedną pomarańcze..ale zapomniałam.I DOBRZE!całkowicie nie dała by tego efektu co cały ten wazon:)
nie lubię Garniera!A co do odżywek bez spłukiwania to używam jedwabiu i balsamu do loków..można to chyba nazwać odżywkami nie?:)
uuuu jak powoduje przetluszczania to zdecydowanie nie dla mnie ..
OdpowiedzUsuńja lubie te Schwarzkopf, Gliss Kur-
ale ostatnio to kupilam takie serum na koncowki z Balea - tez bez splukiwania cudo - jak masz dostep dotych kosmetykow to polecam:)
Ja mam jakiś wewnętrzny opór przed kupowaniem odżywek bez spłukiwania. Obawiam się właśnie tego szybszego przetłuszczania się włosów.
OdpowiedzUsuńJa jakoś osobiście nie przepadam za Garnierem :P
OdpowiedzUsuńteż mi się wydaje że odżywki bez spłukiwania dają lepsze efekty:) No, chyba,że te mocno wygładzające to bez różnicy..:)
OdpowiedzUsuńja ostatnio jestem zwolenniczką Gliss Kura :D
OdpowiedzUsuńja do nich już nie mam siły :P
OdpowiedzUsuńdziękuję :*
OdpowiedzUsuńużywam go już chyba ze 3 tygodnie, ale oprócz nawilżenia żadnych efektów nie widzę...
Aby uzyskać objętość polecam ampułki do włosów seboradin;)
OdpowiedzUsuńniestety takie odzywki to nie dla mnie. ja mam az za duzo wlosow..
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twój nagłówek!:O
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wzajemne obserwowanie? :)
Buziaki!
tak, oby do piątku <3 :p
OdpowiedzUsuńładnie masz tutaj :]
zapraszam na alexislands.blogspot.com
ja nie mam czasu na nic. przychodze ze szkoły i nagle robi się 22 i idę spać -.-
OdpowiedzUsuńMoze maska biowax? Ja bardzo ja lubie, widac, ze wlosy sa zregenerowane po niej :)
OdpowiedzUsuńDziekuje za komentarz. Jesli spodobal ci sie motyw japonski to zapraszam w przyszlym tygodniu na tajski, bede miala wieksze pole do popisu. Moj chlopak jest Tajem, wiec postaram sie nie nawalic i zrobic konkretny tajski tydzien :D
OdpowiedzUsuńDodaje do obserwowanych :)
lubię to
OdpowiedzUsuńjak jeszcze na jaks fajna maseczke czy odzywke wpadne to na pewno dam znac :-)
OdpowiedzUsuńA bo dużo smutnych informacji w poniedziałek było...
OdpowiedzUsuńJa używam tylko maski z ziaji, która, nota bene, właśnie mi się skończyła.
ciekawa ta odzywka, dwufazowych jeszcze nie mialam :D
OdpowiedzUsuń