Jeden z moich ostatnich ulubienców:
Krótko, zwięźle, na temat:
Opakowanie i zapach - bajka! Zdecydowanie pachnie ananasowo, dobrze 'drze' skórę, jednak gdy ktoś lubi coś naprawdę mocnego, to polecałabym cukrowy peeling z Perfecty (o którym pisałam w poprzednich notkach) w duecie z myjką do kąpieli; nie ma zbyt dużych drobinek w porównaniu do Perfecty. Spokojnie można go stosować codziennie, w sumie nie wiem czy jest wydajny, ponieważ ja zawsze wylewam go na dłoń dość dużo (nie wiedząc dlaczego). Nie nawilża tj. peeling z Perfecty, więc bez balsamowania się nie obejdzie. Udało mi się go dorwać już jakiś czas temu na promocji, kosztował 7-8 zł. Uwielbiam!Dzisiaj również skusiłam się na małe zakupy, jednak pokażę je wam w następnej notce, ponieważ ta zrobiła się dość długa. :-)
Na koniec zdjęcie z lakierem z brokatem Essence, o które niektóre z was pytały. Wybaczcie za słabą jakość zdjęcia, mam nadzieję jednak, że jest w miarę wyraźne - pogoda ostatnio nie dopisuje, niestety musiałam użyć lampy. Teoretycznie mogłam zmienić obiektyw na przeznaczony do zbliżeń różnych obiektów, jednak leń mnie dopadł. Na paznokciach kilka warstw odżywki z Eveline - Paznokcie twarde i mocne jak diament + lakier Essence z brokatem.
Próbowałyście kuracji olejek pichtowy&nafta kosmetyczna?
Buziaki!
no to zaczynaj mieszać mikstury i szoruj twarz! :D u mnie połączenie toniku z olejku pichtowego + brevoxyl = spłycenie zaskórników, trochę złuszczania (tak właśnie działa brevoxyl) i ogólna poprawa stanu cery :) a był dramat jeszcze 3 dni temu... jeszcze nigdy nie miałam tak mało widocznych zaskórników na nosie, sama jestem w szoku :D
OdpowiedzUsuńaa widzisz, przynajmniej sobie trochę odpoczniesz od wszystkiego i może miło spędzisz czas (mam nadzieję, że tak będzie :))
OdpowiedzUsuńSuper wygląda ten lakier na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńno daj mu trochę czasu :P ten żółty kolor to rzeczywiście mogły być resztki podkładu, ja stwierdziłam, że do końca życia w całości nie zmyję z siebie podkładu, tyle się tego używa xD
OdpowiedzUsuńsliczny lakier ;p
OdpowiedzUsuńPrześliczny lakier <3 A co do sprawdzianu to trzymam kciuki żeby było w porządku ;pp
OdpowiedzUsuńTen krem z kwasami AHA w Avonie w cenie regularnej ok. 20zł ale ja kupuję zawsze jak jest w promocji. Teraz jest za 9,99,-
OdpowiedzUsuńTen lakier z brokatem jest świetny!
OdpowiedzUsuńPeeling musi pachnieć cudownie:)
OdpowiedzUsuńA paznokietki wyglądają ciekawie z tym brokatem, lubię Essence:)
Ja Tobie również życzę udanego weekendu :)
OdpowiedzUsuńświetny lakier!
OdpowiedzUsuńa peeling musi pięknie pachnieć ;)
uwielbiam takie pysznie pachnące kosmetyki :))
Cóż przyznam, że jeśli chodzi o słodyczowe zachcianki, to nigdy nie miałam z tym problemu (tzn. z wejściem w spodnie po dużej dawce czekolady itp.), ale chyba każdy z nas ma swoje szkodliwe zachcianki ;) ja miałam na myśli raczej te mniej szkodliwe, bardziej ambitne i bardziej konstruktywne, na które często brak nam czasu i chęci :)
OdpowiedzUsuńTo wszystko zależy pewnie od stopnia zużycia kosmetyku wcześniej i dlatego tyle się zbiera do pokazania :PP
OdpowiedzUsuńMoże jednak nie będzie tak źle? Co do mojej fotogeniczności - w okularach wcale nie prezentuję się tak dobrze... -.-
OdpowiedzUsuńmiało być zdjęcie - i jest ;) taki delikatny ten efekt ;) a te peelingi zawsze wydawały mi się bajeczne ;) pooozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńa tam, ja wierzę, że będzie Ci się podobało :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie lakiery;D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie;*
http://mylifemydream-glambishion.blogspot.com/
Ananasowy zapach jest boski :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię te peelingi
OdpowiedzUsuńtakie smaczki wprawiają w dobry nastrój :)
też eksperymentuję z naftą i olejkiem rycynowym! pozdrawiam i zapraszam na precious-woman.blogspot.com
OdpowiedzUsuńLakier boski *.*
OdpowiedzUsuńobserwujemy? ja juz ;)
peeling brzmi bardzo zachecajaco :-) I ten ananas :-)
OdpowiedzUsuńjeszcze tego nie próbowałam ! teraz testuję maseczkę z mleka i żelatyny do oczyszczania twarzy i zobaczymy co z tego wyjdzie. póki co zrobiłam jeden "zabieg" i widzę małe zmiany, a dzisiaj robię drugą turę :D
OdpowiedzUsuńobserwuję i mam nadzieję na rewanżyk ;*
Na nafcie to ja sie opalam, co prawda gdy juz mam brązową skórę, bo łapie słońce okropnie ! :D
OdpowiedzUsuńMam ten lakier z Essence i daję naprawdę świetny efekt jak pomaluję się na jakimś kolorze:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do mnie:)
Ten lakier na paznokciach wygląda świetnie. Pozdrawiam i oczywiście zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńhttp://trendy-dummy.blogspot.com/
a rowniez zycze udanego pobytu :-)
OdpowiedzUsuńbardzo często używam nafty kosmetycznej w tej chwili mam taką samą:) Jestem z niej bardzo zadowolona :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń