Lipiec już za nami (i połowa wakacji również, niestety). Czas mija bardzo szybko, może trochę zbyt szybko? :>
Pora na denko z lipca. Co prawda jest tego niewiele ale sierpień zaczął się dobrze, zobaczymy jak będzie później :)
Lirene, Żel do mycia twarzy - mój ulubieniec od co najmniej pół roku; obecnie zdradziłam go z innym kosmetykiem o czym dowiecie się wkrótce :)
BeBeauty, Płyn micelarny - czy jest tutaj osoba, która nie zna tego płynu lub nie miała z nim styczności? Wątpię w to :) Tani i dobry, mój obecny KWC;
Eva natura, Tonik do twarzy - ma dość przyjemny zapach, nie przesusza skóry, jest wydajny; więcej o nim TUTAJ;
BingoSpa, Arganowa kuracja do włosów - ma bardzo ładny zapach ale czy coś jeszcze? Trudno mi jest to stwierdzić. Więcej informacji TUTAJ;
Perfumy no name - zapach przyjemny jednak nie na dłuższą metę; znudził mi się, może kiedyś do niego wrócę :)
Sephora, 2 próbki rozświetlającego podkładu nawilżającego - nie mam zdania :)
Luksja, Peeling do ciała - bardzo fajny produkt zwłaszcza w upały, które nas ostatnio męczą :) orzeźwia, dość przyzwoicie zdziera naskórek - lubię!;
Original Source, Żel pod prysznic - piękny orzeźwiający zapach, oryginalne opakowanie; jedyna rzecz do jakiej mogę się przyczepić to fakt, że nie jest zbyt wydajny;
Lirene, Krem regenerujący do stóp 30% urea - przy regularnym stosowaniu zmiękcza naskórek; mały minus za to, że z rana po przebudzeniu wciąż czuję film na stopach
To by było na tyle :)
Tymczasem lecę pod prysznic żeby przygotować się na kolejny upalny dzień :P
A wy, jak radzicie sobie z upałami?
Buziaki!
ech już wyczekuję końca upałów - nienawidzę;)
OdpowiedzUsuńBeBeauty, Płyn micelarny ja go nie znam. ja używałam tego z Ziaji ^^ :P
OdpowiedzUsuńsporo udało ci się zużyć ;) mi niestety ciężko to idzie ;/
OdpowiedzUsuńja strasznie mam ochote na ten tonik z eva :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten żel OS :)
OdpowiedzUsuńteż lubię ten płyn z bebeauty, niestety z original source się nie polubiłam
OdpowiedzUsuńgratuluję denka, biorę udział w rozdaniu :)
OdpowiedzUsuńNa upały najlepsza herbata Tetley parzona zimno. Pisałam kiedyś o niej jeśli jesteś ciekawa :)
OdpowiedzUsuńI u mnie dziś denko ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten płyn z biedrony. ;)
Płyn micelarny z Biedronki górą ! :D A ten Original coś tam - w ogóle mi zapachy nie odpowiadają ;>
OdpowiedzUsuńNa upały najlepszy wentylator, spuszczenie rolet i zimne napoje
OdpowiedzUsuńbardzo lubię micelek z biedry :DD
OdpowiedzUsuńmam ten różowy żel, kupiłam go dzięki tobie i sprawuje sie super ;))
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten żel OS! :)
OdpowiedzUsuńOriginal Source miętowy na upały polecam bardzo ! :D:D:D
OdpowiedzUsuńja tych original source wykorzystałam chyba z 10 :D uwielbiam je!
OdpowiedzUsuńOriginal Source - uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńOS lubię, Lirene tak sobie, a micel biedronkowy uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńJa micela z BeBeauty dorwała dopiero tydzień temu:P Ale już skradł moje serce:) Żałuję, że go wycofują:(
OdpowiedzUsuńnigdy nie mialam tych zeli OS - jak bede w Pl to w koncu je wyprobuje:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam pa
Mincel z biedronki też podbił moje serce!
OdpowiedzUsuńMuszę nabyć ten krem od Lirene! Ja z kolei lubię czuć, że mam coś na stopach :)
OdpowiedzUsuńja już dawno się zgłosiłam i czekam na wyniki!
OdpowiedzUsuńKusi mnie ten żel z Lirene.Może u mnie też się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńu mnie sie sprawdził :)
UsuńOoo ładne denko, nie miałam nic z tego, ale wiele dobrego słyszałam o tym płynie micelarnym z biedronki :)
OdpowiedzUsuńtaaak, te żele original source są strasznie mało wydajne i jeszcze denerwuje mnie to, że zapach w ogóle nie utrzymuje się na skórze :(
OdpowiedzUsuń