piątek, 24 maja 2013

Pod lupą: Revlon CS

Cześć kochane :)

Nie wierzę, że od poprzedniej notki minęło 6 dni. Czas pędzi w niesamowicie szybkim tempie. W tym tygodniu przez 2 dni nie miałam internetu a wczorajszy wieczór po szkole poświęciłam nauce - fizyka i francuski z głowy. Miejmy nadzieję, że dobrze poszło :)

Dzisiaj kilka słów o podkładzie, którego używam już od jakiegoś czasu i została mi jeszcze połowa buteleczki.


Cena: 34,99 zł
Pojemność: 30 ml
Dostępność: Superpharm, internet


Używany przeze mnie podkład jest przeznaczony do cery mieszanej i tłustej (jest beztłuszczowy) w odcieniu 150 Buff.

Na początek chciałabym poruszyć kwestię wytrzymałości podkładu na skórze - producent obiecuje 24h co wiadomo, że prawdą nie jest, jednak przyznam, że po całym dniu kiedyś z ciekawości zmywałam podkład z twarzy przy użyciu płynu micelarnego oraz wacika i faktycznie znajdowało się na nim wciąż dość sporo podkładu. Co prawda skóra po całym dniu harówki nie wygląda tak, jak tuż po zaaplikowaniu podkładu (m.in. z powodu sebum), jednak nie jest źle. Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że jest to najtrwalszy podkład jaki miałam dotychczas.

Co powiem na matowe wykończenie? Znów muszę przyznać, że z 4 używanych przeze mnie podkładów ten matuje najlepiej (choć nie idealnie - wolę przypudrować twarz dla lepszego efektu). Tuż za nim na miejscu nr 2 znajduje się podkład Maybelline Dream Satin Liquid, który z kolei nie utrzymuje się tak długo jak Revlon.

Krycie określiłabym jako bardzo dobre. Ładnie maskuje zaczerwienienia, przebarwienia oraz wypryski (choć nie ukrywam, że czasami ma 'gorszy dzień' i krycie jest "tylko" dobre). Ładnie wygląda na skórze, jednak w przypadku aplikacji zbyt dużej ilości podkładu (w szczególności na czole) niestety pojawia się coś w stylu smug - ciężko mi jest to opisać, jednak krótko mówiąc: przy zbyt dużej ilości po prostu bardziej go widać.



Wydajność? Mała ilość kosmetyku wystarcza do makijażu całej twarzy. Niestety jednak buteleczka nie zawiera ani pompki ani czegoś w stylu korka co powodowałoby zmniejszenie ilości wypływającego podkładu. Często przez pośpiech zdarza mi się wylać go zbyt dużo na dłoń, przez co się marnuje.

Niektórym z was może przeszkadzać fakt, że jest to dość ciężki podkład. Na upały raczej nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem (choć i wtedy go używałam). Pewnie niektóre z was mają problemy z suchymi skórkami - tak, ten podkład również je podkreśla, jednak który tego nie robi? Revlon na skórki "patrzy bardziej przychylnie", dzięki czemu nie pokazuje ich tak bardzo jak np. podkład z Catrice.

Cena w stosunku do wielkości opakowania oraz do działania jest według mnie idealna. Co prawda ten podkład kończy mi się nieco szybciej niż inne (przynajmniej tak mi się wydaje), jednak z pewnością jest wart swojej ceny. Nie jest idealny jednak zdecydowanie zaliczam go do swoich ulubieńców. Żałuję, że nie sięgnęłam po niego wcześniej. Z pewnością kupię kolejne opakowanie :)

Używałyście tego podkładu?
Lubicie?
A może macie swojego ulubieńca z innej firmy?

Buziaki!

20 komentarzy:

  1. Ja nie używam w ogóle podkładu, jakoś źle się czuję z czymś na twarzy :))

    OdpowiedzUsuń
  2. mam do niego nadal mieszane uczucia ;/ niby dobry ale nie tak jakbym chciała a cena jak dla mnie za duża ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdyby miał jeszcze pompkę to napewno bym się na niego skusiła ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam go i na razie to jedyny podkład, który co nieco zakryje na mojej twarzy. Niestety ta nowsza wersja jest gorsza od tej poprzedniej. ;/

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny blog! Ciekawie piszesz. ;)
    Nie nie używam tego podkładu.

    OdpowiedzUsuń
  6. opakowanie tego podkładu to jedyny powód przez który go nie kupiłam ..:)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie miałam tego podkładu i nie wiem czy się skuszę, skoro podkład jest dość ciężki i nie nadaję się do użytku w trakcie upałów .. no i opakowanie wydaje mi się być trochę niepraktyczne ..
    moim ulubieńcem w tej kategorii od lat jest niezmiennie Lirene City Matt :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ciekawa opinia, az sie chyba skusze;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy go nie używałam ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. Brak pompki to wada, fakt :) Nie używałam nigdy, bo bardzo rzadko używam podkładu :) Rok temu kupiłam próbkę na allegro 15ml i mam do tej pory :) Kiedyś miałam duże problemy z cerą i trądzikiem, więc raczej pozwalam jej oddychać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny blog :) U mnie biżuteria handmade i inne akcesoria :D
    Zapraszam: www.patishandmade.blogspot.com ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam go w tym samym odcieniu :) Aktualnie go nie używam, bo na cieplejsze dni wybieram kremy BB, ale np na większe wyjście nakładam właśnie CS, bo wiem, że będzie się trzymał :) i w zimie jak znalazł jest :)

    OdpowiedzUsuń
  13. przyznam,ze dla mnie aplikacja jest masakryczna:) całkiem lubię,ale teraz jest dla mnie zdecydowanie za ciężko;)

    OdpowiedzUsuń
  14. u mnie na poczatku sprawdzal sie idealnie, a przy 3 buteleczce juz tak kolorowo nie bylo..chyba cera sie przyzwyczaila:) ale chetnie kiedys znow do niego wroce:)

    OdpowiedzUsuń
  15. nie miałam, ale zakupię bo obecnie szukam trwałego :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam Revlona, ale nieszczególnie go lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. to był mój ulubieniec przez dobre kilka lat :) teraz go używam na przemian z innymi podkładami :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mialam revlon.,na poczĄtku był nawet dobry. ale z czasem strasznie wyróżniał sie od naturalnego mojego kolorytu skóry. i brudził mi ubrania.
    Nie moglam dobrac odcieniu. teraz używam podkładu z Vichy i jestem z niego bardzo zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń