Cześć kochani :)
Święta jak co roku minęły w ekspresowym tempie. Pod choinką znalazłam to, co chciałam mieć (przynajmniej jakąś część tych rzeczy). Pokażę wam tylko kilka z nich, ponieważ robiąc zdjęcia kompletnie zapomniałam o reszcie.
Moim faworytem wśród prezentów pod choinką jest zdecydowanie paletka Sleek Au Naturel, która urzekła mnie od pierwszego użycia. Niesamowite kolory, cienie nie osypują się oraz bardzo dobrze się rozcierają. Używając wcześniej cieni z paletki W7 myślałam, że po prostu używanie cieni w moim przypadku jest niemożliwe i 'talent' do malowania się nie jest mi pisany. A jednak jestem pozytywnie zaskoczona. Z pewnością co najmniej jedną paletkę ze Sleeka nabędę w najbliższym czasie :)
Pod choinką znalazłam również m.in. książkę Nicholasa Sparksa, którego uwielbiam raz "Cel Bourne'a". Ta książka jest dla mnie czymś nowym, mam nadzieję, że zaciekawi mnie tak, jak film z tej serii ("Tożsamość Bourne'a").
A wy, co dostałyście pod choinkę?
Buziaki :)
oo druga książka musi być fajna:)
OdpowiedzUsuńFajne prezenty! :) Mam nadzieję, że w jakiejś notce pokażesz bliżej tego Sleeka, ciekawi mnie, bardzo te paletki są chwalone:)
OdpowiedzUsuńświetne prezenty :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę paletkę :D Odkąd ją zakupiłam, nie wyobrażam sobie, aby kiedyś mogło jej zabraknąć. Jest niezawodna, kiedy chcę stworzyć makijaż totalnie na szybko :D Oprócz niej mam jeszcze Oh So Special i też jestem z niej zadowolona ;D
OdpowiedzUsuńFajne prezenty :) Ja dostalam wszystkiego po trochu - troche ubran, kosmetykow i slodyczy oczywiscie tez :P
OdpowiedzUsuńświetne prezenty :D Bardzo fajne książki ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do siebię :)
oj uwielbiam tą książkę!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i obserwuję ;*
widze ze prezenty byly udane :-)
OdpowiedzUsuńświetne prezenty :)
OdpowiedzUsuńja pod choinką znalazłam ciuchy, bieliznę, kosmetyki, biżuterie, pieniądze oraz słodycze :)
Super rzeczy, ja dostałam książkę i kasę, którą zamierzam wydać na książki. ;)
OdpowiedzUsuńpaletka sleek - będzie na 100 % zadowolona, ja ją kocham :D
OdpowiedzUsuńbardzo fajne prezenty :) paletka Au Naturel jest świetna. powinnaś być z niej zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńLudlum to ulubiony pisarz mojego taty, ma wszystkie jego książki :P Sparks to z kolei jeden z moich ulubionych :) jednak Szczęściarz mi się nie podobał, nudził mnie :(
OdpowiedzUsuńTEN ŻEL POD PRYSZNIC MUSZĘ MIEĆ! pachnie jak skittlesy <3
OdpowiedzUsuńa na pulpicie zawsze ceniłam sobie porządek... jakkolwiek dumnie to brzmi :P
OdpowiedzUsuńJaki jest ten żel pod prysznic? Bo zawsze chciałam sobie kupić któryś, ale nie byłam przekonana :) Polecasz?
OdpowiedzUsuńOj napisz koniecznie jak ksiazka Nicolasa
OdpowiedzUsuńJa swoimi prezentami pochwalę się w następnym poście :) Paletka jest super:) A ten żel pod prysznic miałam zamiar kupić, bo pachniał przepięknie i był na promocji, ale cudem się powstrzymałam, bo teraz staram się wszystko denkować :)
OdpowiedzUsuńksiążki mają fajne tytuły :) :*
OdpowiedzUsuńdziękuję! :)
OdpowiedzUsuńPrzed świętami kupiłam "Szczęściarza", oczywiście już przeczytałam. A na paletkę Sleeka czaje się już od jakiegoś czasu ;)
OdpowiedzUsuńDużo osób otrzymało/kupiło w grudniu paletkę Sleek au naturel :) Tak się zastanawiałam czego ja Cię nie miałam w obserwowanych? Już dodane ;*
OdpowiedzUsuńu mnie tak samo :))
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten żel :)
OdpowiedzUsuńksiążki nie czytałam, ale trafiłam na film "Szczęściarz" i jest wspaniały, więc na pewno książka w moje ręce jeszcze wpadnie :)
OdpowiedzUsuńchoruję na te paletkę Sleeka... zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńKsiążki interesujące. :)
paletka swietna tez mam na nia ochote :D
OdpowiedzUsuńa szczesciarz ogladalam film i jest boski na koncu sie poplakalam :P