czwartek, 21 lutego 2013

Jak masz pieniądze to.. je wydaj?

Cześć kochani :)

Dzisiaj krótki post, pokażę wam tylko, co kupiłam w poprzednim tygodniu. Ostatnio zdenkowałam całkiem sporo rzeczy (o czym z resztą wkrótce się przekonacie), więc trzeba uzupełnić zapasy :)


2x żele OS (cudowne zapachy!)
Perfumy Vestilo
Baza pod cienie do powiek z Essence tradycyjnie pełni rolę korektora

A wy, co kupiłyście w ostatnim czasie?

Buziaki!

38 komentarzy:

  1. Ja ostatnio rezygnuje z zakupów, bo jadę na Targi więc tam się obkupię ;) Ten żel dragon fruit pachnie zupełnie jak męskie perfumy;)

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja ostatnio nic nie kupowałam, bo powymieniałam się na wizażu z dziewczynami kosmetykami, których nie używałam i teraz czekam aż dojdą do mnie przesyłki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ehh i znów marzę o zakupach ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja w tym miesiącu kupiłam sporo więcej niż Ty:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam ten OS malinowy, an początku byłam zachwycona zapachem, później mi się "przejadł". U mnie niedługo pojawi się notka z zakupami, więc zapraszam. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam te żele, a tych zapachów akurat nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. a u mnie właśnie odwrotnie, teraz wolę coś bardziej delikatniejszego, zresztą ja mam bardzo jasną cerę więc bardzo grube kreski mi nie pasują :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam żel śliwkowy i bardzo mi się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja dzisiaj kupiłam żel ze świetlikiem i rumiankiem :-) Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Też mam tą bazę, bardzo ją lubię i świetnie sprawdza się też jako korektor.

    OdpowiedzUsuń
  11. oo udane zakupy widzę, odpowiednik Versace bright crystal - lubię ten zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Vestilo to Versace Cristal...uwielbiam ten zapach...daj znać czy jest trwały ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Moje zakupy dopiero do mnie dotrą, zamówienie na olejek i odżywki Alverde oraz Balea w drodze! ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja ostatnio zaopatrzyłam się w odżywkę do paznokci i balsam do ust Neutrogena, więc za jakiś czas zapraszam na recenzje:
    krainadefantasia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetne zakupy ;) Ja na razie nic nie kupuję ;) Poszaleję w ciepłe miesiące ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. różowy zel ma taki zapach ze mogłąbym przytknac nos i siedziec tak all day all night :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Zawsze wąchałam z zachwytem te żele z OS, ale jeszcze nigdy na żaden się nie zdecydowałam. Daj znać, czy nie wysuszają:)

    OdpowiedzUsuń
  18. te żele wyglądają ciekawie... ;>

    OdpowiedzUsuń
  19. Jeszcze tych zapachów OS nie miałam : ) Muszę powąchać ; DD

    OdpowiedzUsuń
  20. 17 kilogramów? WOW, gratuluję! :) Pisałaś tu o tym na blogu?

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo fajnie czyta mi się Twoje notki, możliwe, że będę wpadała tutaj częściej.
    Obserwuję i liczę na rewanż http://linka-kattalinka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. original source są przepiękne, szkoda, że tak krótko utrzymują się na skórze :( ale pod prysznicem zawsze ładnie pachnie :D

    OdpowiedzUsuń
  23. zamowilam farbe do wlosow herbatint i czekam az przyjedzie:)))) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. kupilam sobie maseczki z ziaji, hahaha.

    OdpowiedzUsuń
  25. jestem ciekawa jak ta baza, jakos nie jestem do essence przekonana:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ostatnio kupiłam hmm... 4 szminki :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ok, to dodam Cię do obserwowanych, by tego nie przegapić :)

    OdpowiedzUsuń
  28. mmm, uwielbiam te żele pod prysznic! :D szczególnie o zapachu czekoladowym, mniam :p

    OdpowiedzUsuń
  29. nigdy nie miałam tych żeli z OS. ja ostatnio kupiłam sobie żel pod prysznic z AVONu i krem pod oczy z kawiorem ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. no to ten właśnie sobie kupiłam chyba... tylko wadę ma taką, że nie umiem go nigdzie postawić :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Niestety na recenzję BB creamu trzeba będzie trochę poczekac :P

    OdpowiedzUsuń
  32. jetsem totalną niewolniczką żeli pod prysznic original source :3

    OdpowiedzUsuń
  33. mnie ta baza od jakiegoś czasu interesuje, chcoiaż mojej z hean jest jeszcze sporo :)
    żeli z os jakoś nie za bardzo lubię :|

    OdpowiedzUsuń