Cześć kochani :)
Jakiś czas temu skończył mi się mój ukochany niebieski eyeliner z limitki Essence (przynajmniej tak myślę, że była to limitowana edycja, ponieważ od dłuższego czasu nie mogę znaleźć go w DN). Gdy pojawiła się "zmierzchowa" edycja można było znaleźć w niej również niebieski eyeliner z brokatem, który wyglądał niemalże identycznie jak ten, który kupiłam w wakacje (oczywiście opakowanie było inne).
Cena: 9,99 zł
Pojemność: 4 ml
Dostępność: DN, Superpharm
W opakowaniu kolor i drobinki brokatu prezentują się całkiem nieźle, jednak po otworzeniu opakowania i kilku nieudolnych próbach namalowania kreski na powiece stwierdziłam, że to w ogóle obok eyelinera nie stało! Ten niby eyeliner okazał się zwykłym brokatem, który wygląda tandetnie. Jeżeli chciałabym namalować nim kreskę brokatu na powiece musiałabym się nieźle namachać a efekt byłby prawie niezauważalny. Żałuję, że się na niego zdecydowałam, najprawdopodobniej wyląduje w koszu, ponieważ najzwyczajniej w świecie szkoda mi na niego nerwów. Jednym (a może jedynym?) plusem jest fakt, że dość dobrze zasycha.
Dla potwierdzenia moich słów - zdjęcie (1 kreska - cienka, 2 kreska - grubsza warstwa):
Używałyście? Co sądzicie na jego temat?
Poleciłybyście jakiś eyeliner w granatowym odcieniu (najlepiej z brokatem)?
Buziaki!
uuuu ale kaszana z tym eyelinerem...
OdpowiedzUsuńBubelek ...
OdpowiedzUsuńNie miałam i niech tak pozostanie :/
OdpowiedzUsuńojej co za niewypał :x
OdpowiedzUsuńWidziałam już na jakimś blogu jak ktoś też był tak samo zawiedziony jak Ty.. Rzeczywiście ten eyelinero-brokat wygląda zupełnie inaczej w opakowaniu i po aplikacji...
OdpowiedzUsuńOjej faktycznie nie ciekawy... a szkoda bo w opakowaniu wyglada ciekawie...
OdpowiedzUsuńopakowanie wygląda ciekawie, ale tak jak w większości kosmetycznych bubli :) granatowego nie mogę Ci niestety polecić, ale jakbyś chciała czarny, to polecam z Butterfly, jest bardzo tani, wydajny i ma długi pędzelek, taki jak lubię :D
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Nie miałam tego eyelinera chociaż przyznam, że zastanawiałam się nad jego zakupem.
OdpowiedzUsuńtragedia widzę;/
OdpowiedzUsuńja najbardziej lubię swój eyeliner z inglota :) dużo odcieni i końcówek do wyboru, a mam go już chyba z rok - cena 20zł
OdpowiedzUsuńkiepsko.. ja z essence zrazilam sie do eyelinerwo jak kupilam taki w pisaku.. jesli lubisz eyelinery w zelu to pierre rene ma fajne,wiem ze czern jest z brokatem, a czy inne kolory nie jestem pewna, ale bodajze granat jest:)
OdpowiedzUsuńw zyciu bym nie kupiła XD
OdpowiedzUsuńtez mam taką nadzieje :)
kipeski .. faktycznie ....
OdpowiedzUsuńno nieźle ;/ a tak ładnie w opakowaniu wygląda.
OdpowiedzUsuńo raty! fatalny eyeliner
OdpowiedzUsuńnie używałam ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam okazji go stosować :-)
OdpowiedzUsuńnie używałam hi
OdpowiedzUsuńJa używam jedynie czarnego eyelinera, inne jakoś mi nie pasują :P
OdpowiedzUsuńśliczny blog i nagłówek *.* obserwujemy? :)
OdpowiedzUsuńuuu troszkę kiepskawo się prezentuje, no szkoda ..
OdpowiedzUsuńJak na razie wszystko co jest z brokatem to jest niewypał. Począwszy od kredek, eyelinerów i lakierów do paznokci. To zawsze będzie gówno, które niby ma dawać głębokie i gęste pokrycie. Buble jak nic.
OdpowiedzUsuńtroche szkoda, ze taki bubel ;/
OdpowiedzUsuńJa tam nie eksperymentuje z eyelinerem z brokatem.Wolę klasyczny czarny ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam, nowa notka ;d
Ja chyba jestem jedną z nielicznych osób, które nie używają eyelinera ... Hm, chyba będzie to trzeba kiedyś zmienić :)
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale ładnie wygląda na Twojej ręce:)
OdpowiedzUsuńale słaby :/ ja uwielbiam wibo, tani, a całkiem niezły!
OdpowiedzUsuńale LIPA, jestem w szoku!
OdpowiedzUsuńwidać że kiepski ;(
OdpowiedzUsuńNie znam go i raczej się na niego nie skuszę po twojej recenzji, dziękuję:)
OdpowiedzUsuńnie uwierzysz... ale nauczyłam się malować kreski na oku! ale ten eyeliner mi się nie podoba, wolę swój czarny z Wibo bodajże za 6,50 hahaha :D
OdpowiedzUsuńużywam tylko czarnego eyelinera :)
OdpowiedzUsuńLipny strasznie ten eyeliner, współczuję:( Dobrze, że nie wydałaś na niego dużo kasy!
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować ten żelowy z Essence ;)
OdpowiedzUsuńHmm z brokatem? Nie, wolę czarny.
OdpowiedzUsuńAle gdyby nie to, że tak słabo go widać byłby fajny.
no to lipny ten eyeliner ;/ ja ogólnie nie używam eyelinerów ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie uzywałam eyelinerow z brokatem. Ten ktory zaprezentowałas przyznaje wyglada bardzo slabo jakosciowo i na pewno bym go po twojej recenzji nie kupiła.
OdpowiedzUsuńBardzo przydatna recenzja :-)
♥
OdpowiedzUsuńJakis dziwny mi sie on wydaje :)
OdpowiedzUsuńkiepściutko, oj słabo do potęgi ;)
OdpowiedzUsuń