Dzisiaj pokażę wam moją mini kolekcję maseł do ust z The Body Shop'u.
(kliknij, aby powiększyć)
Masło do ust Wild Cherry oraz Pink Grapefruit.
Pojemność: 10 ml
Skład: zależy od zapachu/smaku
Cena: 40 zł na lotnisku/20 zł w sklepach TBS (sztuka)
Inne: TBS NIE testuje na zwierzętach!
Wild Cherry
Opakowanie: Małe, poręczne, dzięki swoim małym rozmiarom można go wrzucić do torebki.
Kilka słów ode mnie: Pierwsza rzecz jaka przyszła mi na myśl po jego zobaczeniu była "łał, ale przepiękne opakowanie!". Faktycznie pachnie wiśniami, jednak jak dla mnie jest nieco zbyt duszący, może trochę przesłodzony - po nałożeniu go na usta pachnie zbyt intensywnie i trochę mi to przeszkadza. Nakładanie masełka palcem nie sprawia mi większych problemów, używam go jednak tylko latem, ponieważ w czasie mrozów zamienia się w kamień. Na zdjęciu będziecie mogły zobaczyć, że różni się konsystencją od Pink Grapefruit - jest bardziej zbita, są pojedyncze grudki masła, które niestety nie za bardzo chcą się roztapiać na ustach pod wpływem tarcia.
Ocena: 4/5
Pink Grapefruit
Opakowanie: T.j wyżej w Wild Cherry
Kilka słów ode mnie: Tym opakowaniem zachwyciłam się jeszcze bardziej niż poprzednim, przepiękne! Cudowny zapach, nie za słodki, idealny na lato. Dobrze rozprowadza się na ustach, nie ma w nim 'bryłek'. Niestety mam go mniej niż Wild Cherry ze względu na częstsze użytkowanie.
Ocena: 5/5
Zarówno w przypadku Wild Cherry jak i Pink Grapefruit masełko kostnieje w okresie zimowym, jednak gdy postoi trochę na słońcu (wiosną/latem), problem znika. Jeżeli brakuje słońca, pocieram opakowaniem o obie dłonie lub chucham na nie (a raczej w nie).
Największy minus: cena + testowanie na zwierzętach, czego jednak nie brałam pod uwagę przy ocenie ogólnej.
Macie już za sobą przygodę z TBS ?
Jakich kosmetyków używałyście?
Buziaki!
miałam ten pink grapefruit i był mniaaam :D i smaczny i piękny zapach miał :)
OdpowiedzUsuńNazwy są zachęcające i brzmią smacznie:) Ale jakoś to testowanie na zwierzętach mnie przeraża..
OdpowiedzUsuńzapachy które nam przedstawiłaś nigdy nie stosowałam i te egzotyczne zapachy :) coś nie dla mnie :) uwielbiam mała, żele, pomadni o zapachu czekolady :) polecam Ci Ziaję :)
OdpowiedzUsuńja miałam żele z the body shopu ;-) super były ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ja też póki co walczę ze szkołą, ale nie poddaję się :)
OdpowiedzUsuńmhm, bardzo bardzo dziękuje! a jak tam?
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy nic z TBS, ale te recenzje strasznie kuszą aby jednak spróbować ich kosmetyków:)
OdpowiedzUsuńJa niebawem będę testowała masełko o zapachu mango : ) Już nie mogę się doczekać , gdyż swego czasu mocno przekonywano mnie że nie ma porównania do tańszych masełek : )
OdpowiedzUsuńOj mi strasznie cięzko było się zebrać do ćwiczeń , ale kiedy się już zacznie to już leci : )
OdpowiedzUsuńa ja żyję sportem, w niedzielę w końcu idę na ten mój upragniony mecz naszej reprezentacji i praktycznie o niczym innym teraz nie myślę :P
OdpowiedzUsuńjuż czuje te zapachy....
OdpowiedzUsuńW takim razie zapraszam na rozdanie do mnie, gdzie do wygrania kilka rzeczy, a m.in. ear cuff lub bransoletka AZTEC!:) info na obu blogach !
OdpowiedzUsuńuwielbiam masła do ciała z YBS. muszę wypróbować tych do ust :)
OdpowiedzUsuńhah, dla mnie sport jest jedną z najważniejszych rzeczy i nie wyobrażam sobie życia bez meczów i w ogóle tych całych emocji :P
OdpowiedzUsuńwidze ze wisniowe maselko szybciej Ci schodzi, przyjrze mu sie blizej przy nastepnej wizycie w Body Shopie :)
OdpowiedzUsuńkocham takie małe cudeńka <3
OdpowiedzUsuńnigdy nie probowalam balsamu do ust z TBS. Bardzo podobaja mi sie zapachy TBS. Az ma sie ochote je zjesc. Testowalam na sobie balsam do ciala ( truskawkowy)- zapach rewlacja, dzialanie raczej przecietne,zel do mycia ciala( zapach rowniez na 5 gorzej musze ocenic jednak wlasciwosci. Stosowalam takze krem do rak ( zapach jak powyzej na 5, jednak efekt nie jest dlugotrwaly i po dosc krotkim czasie, aby czuc nawilzenie rak musisz go znowu uzywac :-(.
OdpowiedzUsuńZadowolona natomiast zarowno z zapachu jak i ze skutecznosci bylam z almond nail and cuticle oil- ladny zapach i poprawil wyglad moich paznokci o ci mi glownie chodzilo :-)
myślę, że zakumplowalibyśmy się z Twoim chłopakiem... nie bierz tego do siebie, czy coś, tak oto niewinny żarcik :D
OdpowiedzUsuńhaha, zapewne! :D w sumie brakuje mi towarzystwa z którym mogłabym porozmawiać o sporcie :(
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam tych balsamów, ale miała żel pod prysznic z tej firmy;) Pięknie pachniał;) Dzięki za odwiedzenie mojego bloga;) Dodaje do obserwowanych;)
OdpowiedzUsuńMmm....czuję ten zapach. *.* Na czym polega sprawdzian dyrektorski.? :D
OdpowiedzUsuńświetnie to wygląda!
OdpowiedzUsuńi pewnie jeszcze lepiej pachnie! :)
ps. bo nie oddawałem prac, inni mieli po 10 ocen a ja tylko 2 i tak wyszło. :D ale już to poprawiłem. :P